.jpg)
Wpadacie czasem w marketingowe, emocjonalne pułapki? Na przykład wtedy, kiedy oglądacie reklamę, a na ekranie mruga do Was szczęśliwa rodzina przy niedzielnym obiedzie, kawa z dawno niewidzianą przyjaciółką, wakacje z ulubioną paczką, śmiech dziecka… I czujecie, że mimo woli te obrazy wywołują u Was emocje, zaczerpnięte z własnych pokładów wspomnień?
Uśmiechacie się, przywołujecie dobre chwile i dajecie się nabrać na chwyty marek, które zrozumiały, że sprzedaż kawy to nie tylko potrzeba dostarczenia kofeiny do ospałego organizmu, a emocje, wspomnienia i uczucia, które wywołuje kawa, kiedy pijesz ją wspólnie z kimś bliskim.
Emocje są kluczowym elementem naszych decyzji, niezależnie od tego, czy jesteśmy tego świadomi, czy nie. Wywołują one uśmiech na naszych twarzach, łzy w oczach, a nawet skłaniają nas do tego, by napić się filiżanki kawy, gdy tęsknimy za bliskimi. To jest piękno i potęga emocji w content marketingu. Tworzą one więzi, które przenoszą nas poza suchą logikę i dane, pozwalając marce nawiązać relację, która jest prawdziwa, autentyczna i co najważniejsze - emocjonalna.
Dla wielu marek, jak na przykład Allegro, Mc Donald's, czy BNP Paribas, który niczym Miss World, chce dobra i pokoju na świecie - emocje stanowią podstawę strategii marketingowej. Tak właśnie budują zaangażowanie, lojalność i na koniec dnia - konwersję.
Marketing, który korzysta z emocji, nie sprzedaje produktów czy usług. Sprzedaje doświadczenia, uczucia, wspomnienia. Tworzy historie, które łączą nas z markami na poziomie głęboko ludzkim.
Dlatego teraz zaparz sobie kubek ulubionej kawy (lub herbaty, jeśli wolisz), usiądź wygodnie i przeczytaj dalej o tym, jak działa moc emocji w content marketingu i jak ją efektywnie wykorzystać.
Wiesz, co jest fascynujące w nas, ludziach? Nasza zdolność do odczuwania miliona emocji. Emocje towarzyszą nam na każdym kroku, wpływają na to, jak postrzegamy świat, jak podejmujemy decyzje, jak reagujemy na różne sytuacje. Bez emocji nasze życie byłoby pozbawione barw, byłoby, jak stara czarno-biała fotografia - bez życia, bez dynamiki. To emocje sprawiają, że jesteśmy pełni, że doświadczamy życia w całej jego różnorodności.
Ale co to ma do rzeczy z marketingiem, zapytasz? Otóż wszystko! Właśnie dlatego, że emocje mają tak ogromny wpływ na nas, marki, które potrafią wykorzystać ten aspekt, mają dużo większe szanse na nawiązanie silnej relacji z odbiorcami. Jak to działa?
Z naukowego punktu widzenia, emocje odgrywają kluczową rolę w procesie decyzyjnym. Wiedza ta jest oparta na licznych badaniach z dziedziny neurologii, psychologii i behawiorystyki. To, co mówi nam nauka, pokazuje, że emocje mogą wpływać na procesy poznawcze, takie jak uwaga, pamięć, a nawet procesy decyzyjne.
Przyjrzyjmy się temu bliżej. Kiedy odbieramy jakiś bodziec emocjonalny, nasz mózg zaczyna pracować na wyższych obrotach. Amigdala, część mózgu odpowiedzialna za przetwarzanie emocji, zaczyna wysyłać sygnały do różnych części mózgu, m.in. do hipokampu (odpowiedzialnego za pamięć) i do kory przedczołowej (odpowiedzialnej za procesy decyzyjne). To oznacza, że emocje mogą wpływać na to, co pamiętamy i jakie decyzje podejmujemy.
To właśnie dlatego emocje są tak ważne w komunikacji. Jeśli marka jest w stanie wywołać u nas silne emocje, zwiększa swoje szanse na to, że ją zapamiętamy i podejmiemy decyzję na jej korzyść. Inaczej mówiąc, emocje zwiększają zaangażowanie - a to jest przecież kluczowym celem każdej strategii marketingowej.
Widzisz teraz, jak ważne są emocje? To nie są tylko "miłe dodatki" do naszej codziennej strategii komunikacji. To potężne narzędzia, które mogą przesunąć granice tego, co jest możliwe w marketingu. Tak więc, jeśli chcesz zrozumieć, jak wykorzystać emocje w swojej strategii marketingowej, musisz najpierw zrozumieć, jak one wpływają na nas, ludzi.
Wyobraź sobie markę, która jest nie tylko dobrze rozpoznawana, ale wręcz kochana przez swoich klientów. Taka, że niezależnie od ilości konkurencji na rynku, ludzie wybierają właśnie ją. Mówimy tu o tzw. 'love brands', czyli markach, które budują z klientami silne emocjonalne więzi, na tyle silne, że konsumenci są im lojalni nawet w sytuacjach, gdy oferty konkurencji są bardziej korzystne pod względem ceny czy jakości.
Jak to osiągnąć? Kluczem do stworzenia takiej marki jest emocjonalne zaangażowanie. Tu znowu wracamy do naszych emocji. Kiedy marka jest w stanie dotrzeć do nas na poziomie emocjonalnym, tworzy się więź, która jest o wiele silniejsza niż ta, która wynika z prostego procesu transakcyjnego.
Pomyśl o markach, które z pewnością znasz i które są 'love brands' dla wielu osób - Apple, Nike, Coca-Cola. Wszystkie te marki mają coś wspólnego - potrafią wywołać silne emocje, kreując historie i doświadczenia, które odzwierciedlają wartości, które są ważne dla ich odbiorców. Nie sprzedają one tylko produktów czy usług. Sprzedają wizję, uczucia, przynależność.
Podczas tworzenia strategii dla 'love brand', emocje powinny być na pierwszym planie. Każdy element komunikacji, od kreatywnego przekazu, poprzez kanały dystrybucji, aż po interakcje z klientami, powinien być zaprojektowany tak, aby wywoływać pozytywne emocje. A te emocje, wraz z czasem, przekładają się na zaangażowanie, lojalność i miłość do marki.
W marketingu treści nie wszystkie emocje są równie ważne. Każda z nich ma unikalny wpływ na to, jak odbieramy informacje, jak reagujemy na nie i jakie decyzje podejmujemy. Wyobraźmy sobie na chwilę, że nasze emocje są jak bohaterowie ulubionego serialu.
Szczęście - Szczęście jest jak ulubiony bohater, który zawsze wnosi pozytywną energię i jest źródłem inspiracji dla pozostałych bohaterów. Czy kiedykolwiek widzieliście reklamę Coca-Coli, która nie wywołuje uśmiechu na twarzy? Szczęście, które dostarcza, przyciąga nas jak magnes, a my z ochotą dzielimy się nim z innymi.
Smutek - to ten bohater, który wywołuje wzruszenia, budzi empatię i porusza nasze serce. Jego historie są pełne głębi i uczucia. Mimo, że smutek bywa trudny do zniesienia, nie sposób go zignorować. Choć smutek jest dość grząskim terenem w marketingu, jeśli jest używany z umiejętnością, potrafi silnie oddziaływać na nasze serca. (I znowu reklamy Allegro!)
Zaskoczenie - jest tym niespodziewanym zwrotem akcji, który zawsze przyciąga naszą uwagę. Kiedy coś nas zaskakuje, nie możemy oderwać od tego wzroku. Reklamy, które potrafią nas zaskoczyć, zawsze wywołują silną reakcję emocjonalną.
Gniew - to ten bohater, który potrafi poruszyć do działania. Jest mocny, wyrazisty i zawsze walczy o to, w co wierzy. W komunikacji marketingowej, gniew może mobilizować do działania, ale pamiętajcie - musi być używany z rozwagą.
Strach - Strach to ten tajemniczy antagonista, który zawsze budzi naszą uwagę. Wykorzystywany jest często w kontekście zdrowia, bezpieczeństwa czy ubezpieczeń, aby skłonić nas do podjęcia określonego działania.
Każda z tych emocji to potężne narzędzie, które, jeśli jest używane prawidłowo, potrafi nawiązać silne, emocjonalne połączenie z odbiorcą.
Storytelling to jedno z najstarszych narzędzi komunikacji, jakie znamy. To dzięki niemu przetrwały historie przekazywane z pokolenia na pokolenie. Storytelling ma w sobie coś magicznego, coś, co przyciąga nas jak magnes, zmusza do zatrzymania się i słuchania. Ale co to jest?
To emocje. Emocje są sercem każdej dobrej opowieści.
Właściwie użyte, emocje w storytellingu mogą sprawić, że Twoja marka stanie się niezapomniana, że twoje przekazy będą rezonować z twoją publicznością na głębokim, osobistym poziomie.
Wyobraź sobie na chwilę, że jesteś na koncercie ulubionego zespołu. Wokół Ciebie tłum ludzi, gra muzyka, jesteś w centrum wydarzeń. Czy czujesz to? Te emocje, które przepływają przez ciebie, kiedy słyszysz te utwory, które kochasz, te dźwięki, które kojarzą Ci się z ważnymi momentami Twojego życia. To jest to, co możemy osiągnąć dzięki storytellingowi opartemu na emocjach.
Ale jak to zrobić?
Wyobraź sobie, że stoisz na scenie przed tłumem ludzi. Chcesz ich poruszyć, chcesz, aby Twoje słowa zapisali sobie w sercach. Musisz dobrać odpowiedni ton - to jak prelegent nawiązuje kontakt z publicznością, to jak potrafi dostosować swoje przemówienie do emocji, które chce wywołać. To samo dotyczy content marketingu. Jak wywołać odpowiednie emocje? To jest sztuka, a oto kilka wskazówek, jak to zrobić.
Pierwszym krokiem jest wybór tonu. Wszyscy znamy to z życia. Inaczej rozmawiamy z przyjacielem na kawie, a inaczej przekazujemy raport szefowi. To samo dotyczy Twojej marki. Wybierz ton, który będzie odpowiadał emocjom, które chcesz wywołać
Język - tu też potrzeba wyczucia. Czy mówiąc o deserze i chcąc kogoś do niego przekonać używasz słowa "smaczny" czy może "rozpływający się w ustach / aksamitny"? Słowa mają moc, pamiętaj o tym. Dobre, emocjonalne opisy potrafią zainteresować czytelnika i sprawić, że będzie chciał dowiedzieć się więcej.
Obrazy - przysłowie mówi, że jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów. To prawda. Dobre zdjęcie, które przekazuje emocje, może przyciągnąć uwagę odbiorcy i sprawić, że zechce zatrzymać się na chwilę i dowiedzieć się więcej o Twojej marce.
Inne elementy - pamiętaj, że emocje to nie tylko słowa i obrazy. To również dźwięki, muzyka, ruch. Wykorzystaj to w swoim content marketingu, aby stworzyć pełne doświadczenie dla swojego odbiorcy.
Choć emocje to potężne narzędzie, jak każda potężna broń, mogą zaszkodzić, jeśli nie zostaną użyte umiejętnie. Pomyśl o emocjach jak o przyprawach - właściwa ilość dodaje smaku, ale nadmiar może zniszczyć całe danie. Tak więc, zanim weźmiesz słoiczek z emocjami - zastanów się, jak go użyjesz.
Emocjonalny marketing jest trochę jak gra na skrzypcach. Potrzeba wprawy, wyczucia i czasem odrobinę delikatności. Ale kiedy już nauczysz się grać, to muzyka, którą tworzysz, może poruszyć serca :)
Zatem, co z tego wszystkiego wynika? Chociażby to, że jeżeli do tej pory myślałeś, że emocje to tylko taki dodatek do marketingu, to mam nadzieję, że udało mi się cię przekonać, że to nie do końca prawda.
Emocje to nieodłączna część naszego życia. Śmiejesz się z dobrego dowcipu, łzawią ci oczy na dramatycznej scenie w filmie, a serce bije ci szybciej, gdy z niecierpliwością oczekujesz na ważne wydarzenie. Emocje towarzyszą nam każdego dnia, więc dlaczego mielibyśmy je ignorować w naszej komunikacji marketingowej?
Kiedy mówimy o content marketingu, nie chodzi tylko o sprzedaż produktu czy usługi. Chodzi o nawiązanie relacji z klientem, o zbudowanie zaufania. A czymże jest zaufanie, jeśli nie silną, pozytywną emocją? Emocje są więc klejem, który łączy naszą markę z klientami. Bez nich, wszystko inne może się wydawać puste i bezbarwne.
A teraz przyszedł czas na Ciebie. Wszystko, co napisałam w tym artykule, nie ma sensu, jeżeli nie spróbujesz zastosować tych rad w praktyce. Wiem, że może wydawać się to skomplikowane. Ale uwierz mi, to nie jest takie trudne ;)
Zacznij od małych kroków. Pomyśl, co sprawia, że Ty sam czujesz emocje? Co Cię porusza, co Cię zaskakuje, co Cię bawi? Czy są to rzeczy, które możesz zastosować w swojej komunikacji?
Potem pomyśl o swojej publiczności. Kim są Twoi odbiorcy? Co ich cieszy, a co ich denerwuje? Jakie historie chcieliby usłyszeć?
A potem... po prostu spróbuj. Wykorzystaj emocje w swojej komunikacji. Zobacz, jak zareagują Twoi odbiorcy. Nie bój się eksperymentować. Bo marketing to nie jest nauka ścisła. To sztuka, a sztuka zawsze wiąże się z ryzykiem. Ale to właśnie ryzyko często prowadzi do największych sukcesów.
Zacznij swoją podróż już dziś i zobacz, jak daleko Cię to zaprowadzi.
Powodzenia!
